Znaki i cuda czyli świadectwa Bożego działania
Bóg uzdrowił mnie i mojego synka

Rozpoczynała się modlitwa o uzdrowienie. Stanęłam do niej, bo przyjechałam z ogromnym bólem w lewej pachwinie promieniującym aż do stopy. Od ostatniego porodu bolało mnie prawie codziennie. Czytaj dalej “Bóg uzdrowił mnie i mojego synka”
Pusta studnia, która wypełniła się wodą

Nagle zorientowałam się, że nie mam nic i nikogo i nawet żadnej nadziei na zmiany Czytaj dalej “Pusta studnia, która wypełniła się wodą”
Temat którego nie kontroluję

Uwielbiam te momenty kiedy mi czegoś brakuje, bo wtedy mogę zauważyć ile mam i poczuć wielką wdzięczność. Czytaj dalej “Temat którego nie kontroluję”
Bóg zaskoczył nas oboje

Dzisiaj o Piotrku – moim koledze z pracy. Zawsze uważałam go za lekkoducha. Nawet jeśli opowiadałam w pracy o Bogu, to Piotrka zawsze pomijałam, bo przecież on taki szalony, pstro w głowie, żyje w związku niesakramentalnym, chodzi na jakieś dziwne imprezy, na pewno nic nie zrozumie. Czytaj dalej “Bóg zaskoczył nas oboje”
Nowe ubranie i nowa tożsamość

Zaczęło się od tego, że na moją głowę została włożona korona, więc to będzie krótka historia o tym jak Bóg mnie ubiera. Czytaj dalej “Nowe ubranie i nowa tożsamość”
Miłość która uzdrawia i daje pokój

To taki moment, kiedy mocno czuje się Jego Miłość. I spokój. Bo przecież w obliczu takiej Miłości nic nie może nam zagrażać – nawet jeśli jest kilka razy większe od nas. Czytaj dalej “Miłość która uzdrawia i daje pokój”
Uwielbienie inne niż wszystkie

Na samym BHW byłem krótko, ale całość odsłuchałem z internetu. Niemal od samego początku, jak go zamieściliście, słucham go prawie każdego dnia od samego rana, jak tylko wstanę włączam komputer i odtwarzanie. Czytaj dalej “Uwielbienie inne niż wszystkie”
Nawrócenie do Eucharystii

Przez wiele lat prowadził mnie Duch Święty, łagodnie, stopniowo, nic nie narzucając. Przez rok mówił dużo o zwycięskiej mocy Sakramentów, czego dobrze mi się słuchało, ale nie chciałem tego, trzymając się około 12 lat z daleka od Kościoła Katolickiego i każdej zorganizowanej religii. Czytaj dalej “Nawrócenie do Eucharystii”
Ból kręgosłupa ustąpił

Od wielu lat odczuwałam po ciężkiej pracy lub po długim okresie przebywania w jednej pozycji bóle kręgosłupa. W styczniu córka zabrała mnie na uwielbienie Back Home Warsaw do kościoła Andrzeja Boboli. Czytaj dalej “Ból kręgosłupa ustąpił”
Bóg uwalniał mnie od wszelkiej kontroli

Stałam się hojna nie tylko w oddawaniu pieniędzy, ale również w dawaniu siebie innym, w okazywaniu miłości, czułości, robieniu małych rzeczy nie oczekując nic w zamian. Czytaj dalej “Bóg uwalniał mnie od wszelkiej kontroli”
Uwolnienie z choroby alkoholowej

Od dłuższego czasu nadużywałem alkoholu. Jednocześnie miałem problemy w mojej relacji małżeńskiej. Parę miesięcy temu osoba ze wspólnoty DOM przeprowadziła mnie przez modlitwę uwolnienia wg modelu Neal’a Lozano. Czytaj dalej “Uwolnienie z choroby alkoholowej”
Wiadomość od Jezusa

Zdałam sobie sprawę, że Bóg posłał Was, żeby mi to powiedzieć, skoro sama nie potrafię go usłyszeć w sobie. Nie chodzi o to, że nagle wszystko się wyklaruje, ale jednak zyskuję na nowo wiarę, że warto ufać Czytaj dalej “Wiadomość od Jezusa”
Migdałek zniknął!

Badanie trwało długo i zaniepokojona lekarka wróciła do biurka, by obejrzeć zdjęcia z USG. Po czym ogłosiła, że ma problem i musi szybko odwoływać operację, bo w moim wypadku nie ma czego wycinać. Czytaj dalej “Migdałek zniknął!”
Ślub który miał się nie odbyć

Marcin trafił do szpitala – miał zaburzenia mowy, widzenia, trudności z oddychaniem… trafił na intensywną terapię z zagrożeniem życia… lekarze diagnozowali go w różnych kierunkach – mówili, że to może być wszystko. Polecali o ślubie zapomnieć i modlić się o życie. Czytaj dalej “Ślub który miał się nie odbyć”
Nie ogarniałem swojego portfela

To co mam, to nie jest moje, tylko Pana Boga i nie dlatego, że ja mu to teraz łaskawie oddaję, ale ja to od Niego dostałem. A dostałem, bo jestem Jego dzieckiem, bo sam powiedział, że wszystko Moje do ciebie należy i niczego mi nie zabraknie. Czytaj dalej “Nie ogarniałem swojego portfela”
Torbiel w nerce zniknęła

Lekarz najpierw zapoznał się z całą historią badań, potem podszedł do mnie, wziął w rękę głowicę urządzenia od USG i rozpoczął badanie. Badał i badał, patrzył w monitor, aż w pewnym momencie spojrzał na mnie i spytał: “- A Pan to w jakimś sanktuarium był?” Ja szerokie oczy: “- …no byłem, ale o co chodzi?” Czytaj dalej “Torbiel w nerce zniknęła”
Tam gdzie tylko Bóg mógłby dotrzeć

Jeszcze na początku 2015 roku byłem osobą nie wierzącą a Msze św. były raczej nudną koniecznością, na które wysyłali mnie w dzieciństwie moi rodzice. Oczywiście jak wielu zamiast na msze chodziłem sobie do lasu, godzinna przechodzona była w końcu lepsza niż nudne kościelne pojękiwanie. Czytaj dalej “Tam gdzie tylko Bóg mógłby dotrzeć”
“Dobra, zaczynamy od nowa”

Tej nocy, której zaczęłam tak się modlić do Boga, na prawdę poczułam, tak fizycznie, że Go mam. Mam Tatę, tak jak inni ludzie mają swoich ziemskich ojców, ja mam Jego. Czułam, że mam “obstawione tyły”, mam w Nim wsparcie i bezpieczeństwo, że mnie ochrania i nikt mi nie podskoczy bo On stoi za mną… Czytaj dalej ““Dobra, zaczynamy od nowa””